Mama i tata
Mama i tata to rola, która jest tak samo trudna, jak i wspaniała. Sama jestem mamą i każdego dnia doświadczam blaski i cienie takiej codzienności. Mimo wszystko uważam, że blasków jest o wiele więcej niż cieni. Z resztą… cienie to część życia – nie ma idealnych chwil, ani ludzi. Tak więc po bliższym przyjrzeniu, jest po prostu normalnie 🙂
Gdy w ważnych momentach naszego życia towarzyszą nam dodatkowo kochający i wspierający przyjaciele, to serce rośnie! Historia tych dwóch kubków jest piękna i wyjątkowa. Gdy Twoja przyjaciółka jest położną i ma możliwość być z Tobą, gdy na świat przychodzi Twoje dziecko, to wspaniała sposobność! Absolutnie wyjątkowa i wiążąca uczestników tej chwili na zawsze. Przyjaciółka ta dodatkowo zamówiła u mnie te dwa wyjątkowe kubki, aby ofiarować je świeżo upieczonym rodzicom.
Każdy z kubków był spersonalizowany. Miały odnosić się do pasji obojga rodziców, a to co je łączy to ogromna miłość. Mama jest grafikiem komputerowym, a tata wulkanizatorem. Starałam się przedstawić ich zainteresowania oraz ich podobizny, jak oboje czule trzymają w ramionach swoją małą córeczkę. Niezmiernie się cieszę, że byłam poniekąd częścią tego, co łączy te wszystkie osoby. Jestem światkiem ogromnej przyjaźni i miłości tych ludzi. Pomagam im to wyrazić i wlać w ich codzienność. To jest jedna z rzeczy, które tak kocham w swojej pracy.
Do każdego z kubeczków dołączyłam ręcznie napisane listy. W taki sposób mama i tata otrzymali swoje własne teksty. Przedstawię poniżej fragment jednego z nich:
„Dwa serca biły wspólnie przez kilka miesięcy. Czułe ramiona wypełniły się miłością. Ramiona te oplatać będą czule małe ciałko, będąc całym światem! Światem, który uczy, rozumie i wspiera. Świat za to nauczy się żyć na nowo i pozna potęgę miłości w zupełnie nowym wymiarze (…)”
Moimi oczami
Dla mnie każdy z nas w ciągu swojego życia pełni jednocześnie kilka ról. Gdy pod Twoje skrzydła trafia dziecko, to dla mnie jesteś zazwyczaj sobą, partnerem i rodzicem. Sama staram się nie zapominać o tych jakby trzech osobach we mnie, bo o każdego z nich, należy dbać 🙂 Mimo, że jestem mamą to nadal chcę być sobą. Mam swoje pasje i marzenia. Jasne, że niektóre oczywiście muszą poczekać z realizacją, ale to nie znaczy, że mam o nich zapomnieć, lub z nich zrezygnować. Jestem też partnerką i bardzo chcę wspierać mojego męża. Chcę spędzać z nim czas, bo planuję aby te chwile trwały do konać naszych dni. Tak więc, gdy dziecko opuści dom rodzinny, my wciąż pozostaniemy razem. Ale aby tak było, nie chcemy, aby nasza relacja szła na bok. Wciąż chcemy ją rozwijać i nad nią pracować, abyśmy oboje czuli się w niej dobrze.
Jestem mamą i dobrze mi z tym 🙂 Ogromnie się z tego cieszę, bo daje mi to dużo radości, spełnienia, ale i wiedzy o sobie i życiu. Chcę być drogowskazem, czystą miłością, wsparciem i akceptacją dla mojego dziecka. Nie ma idealnych rodziców, nie ma idealnych dzieci, ale to nie przeszkadza, aby po prostu się kochać 🙂
Zapraszam Cię na moje konto na Facebooku oraz Instagramie, gdzie pokazuję swoje realizacje. Zajrzyj koniecznie do pozostałych wpisów w mojej galerii i oczywiście na blog pracowni ISKRAVA.