Życie na wsi, w spokoju i w harmonii z otaczającym światem przyrody, to niewątpliwie marzenie wielu osób. Niektórzy wręcz innego życia nie znają. Inni starają się do niego dążyć. Dla mnie kontakt z naturą jest bez wątpienia nieoceniony! Tak więc jestem prawdopodobnie wśród tych rozmarzonych… O domku pod lasem, z ogrodem, z psami, ogródkiem i wiatami…
Tuż przed urlopem dostałam zamówienie na filiżankę. Zazwyczaj maluję na kubkach, ale w wyjątkowych sytuacjach decyduję się także na inne naczynia. W swoim zbiorze porcelany miałam tę oto niewielką filiżankę, zaklętą jakby w kwadrat. Szczęśliwie spodobała się. Już za chwilę miała stać się bezsprzecznie ulubioną filiżanką na poranną kawę.
Wśród pszczół
Osoba, dla której miałam namalować pszczelą filiżankę, jest właśnie… pszczelarzem! I co piękne, to dwie pszczelarki zamówiły ją dla pewnego pana, który swoją wiedzą, ogromnym doświadczeniem i pasją, wspiera je w ich pracy nad pasieką. Taka solidarność wśród pasjonatów, istotnie cieszy ogromnie! Z pewnością dzięki temu ogrom wiedzy zostaje przekazany nowym osobom, a to co zdobyte, nie pozostanie zapomniane.
Do realizacji filiżanki otrzymałam fotografię. Było to niesamowite, czarno-białe zdjęcie starej drewnianej chałupy. Inne zdjęcia przedstawiały stojące niedaleko ule, które miałam odtworzyć na jednej ze ścian filiżanki i na spodku. Są to oczywiście dzieła pana, który stał się właścicielem tej właśnie filiżanki. Dodatkowo zaproponowałam, aby na uszku filiżanki namalować pszczołę. Ostatecznie stanęło na namalowaniu królowej, ze względu na jej szczególną rolę w pszczelim świecie.
W ten oto sposób powstała pszczela filiżanka niewątpliwie pełna ciepłych uczuć, serdeczności, wdzięczności. Jest przejawem miłości do przyrody i ludzi. Pokazuje moc wspomnień i nostalgii, która jest przecież w każdym z nas. Cieszę się, że mogłam być tego częścią.
Jak do każdego kubka, tak i do tej filiżanki oczywiście powstał ręcznie napisany unikatowy list. Przedstawię poniżej jego fragment:
„Dom daje ciepło i schronienie. Otacza miłością zrobioną z drewna. Chroni przed ulewą i skrywa w sobie słodki skarb. Ten skarb, to efekt ciężkiej pracy. Mozolnej i wytrwałej (…)”
Namalowanie wspomnienia
Załóżmy, że dom, który znamy z dzieciństwa nie istnieje, ale mamy oczywiście jego fotografie. Nic wówczas nie stoi na przeszkodzie, aby użyć tego zdjęcia, do powołania tego domu do życia na nowo! Z pewnością nie będzie to takie samo życie, jak wiódł ten dom wcześniej, ale będzie z nami każdego poranka, w chwili relaksu. Wspomnienia zapisane na codziennych przedmiotach, w tym przypadku ręcznie namalowane, to niewątpliwie niezwykły i wspaniały sposób na ich zachowanie i bycie z nimi blisko.
Zapraszam Cię na moje konto na Facebooku oraz Instagramie, gdzie pokazuję swoje realizacje. Zajrzyj koniecznie do pozostałych wpisów w mojej galerii i oczywiście na blog pracowni ISKRAVA.